niedziela, 30 listopada 2014

#008 Certyfikatowy Listopad

Listopad, listopad, listopad...
Wiele rzeczy w tym miesiącu rzeczy się nie wydarzyło, ale sądzę, że przed świętami warto podzielić się z wami informacjami jakże "ciekawymi" z listopada.


Certyfikat.To jest chyba wspomnienie, które zapamiętam jak najlepiej, bo jak to ujął mój kumpel - mam 7000 euro w kieszeni. Pewnie się łapiecie za głowę, bo co może kosztować aż tyle pieniędzy? W dniach 14-15 listopad byłem na kurcie poligraficznym pod kątem offsetu. W piątek spędziłem w szkole 11 godzin po których jedyne co chciałem zrobić to porządnie się wyspać, ale po co? Przecież na następny dzień trzeba wstać na 9:00 i kontynuować kurs. Podczas tego kursu uczyłem się jak obsługiwać maszynę poligraficzną offsetową, jej budowy. Nawet regulacji wilgotności i temperatury w pomieszczeniu. Do dyspozycji mieliśmy dwa symulatory takiej drukarni, przez co ten kurs jest taki wartościowy. Na koniec był egzamin przy symulatorze - gdzie musieliśmy z partnerem ustawić odpowiednie pasowanie formy, zlikwidowanie tonowania i jeszcze parę innych rzeczy których nie zrozumiecie. Po wykonaniu wszystkich kroków wróciliśmy do ławki i wręczyli  nam kartkę z testem i kartą odpowiedzi. Zdałem! I jestem bardzo zadowolony. Taki certyfikat w CV to na prawdę niezły brylancik otwierający drzwi do wielu drukarni poligraficznych. Do tego w prezencie dostaliśmy książki.

Gra miesiąca:
Ostatnio dużo pogrywałem w tą oto grę - The Inner World.
Gra logiczna i trochę psychologiczna. Jeśli ktoś z was kojarzy grę Włatcy Móch: Ćmoki, czopki i mondzioły, a bardziej sterowanie w niej to w tej grze jest identyczne. Szukamy przedmiotów, łączymy je w jedność i dostajemy się dalej. Najcięższe było stworzenie ciuszków dla dziecka wiedźmy. Nie wiedziałem, że ręce ze ściany miały być krawcem :D
Całą grę oceniam: 6/10
Była ciężka i podejrzewam, ze jeśli nie byłaby możliwość pokazania wskazówki to gry bym nigdy nie przeszedł.
Szokiem dla mnie było, że po znalezieniu Laury gra będzie trwała dalej!

Książka miesiąca:
Nie męczyłem się dawno z przeczytaniem książki tak jak w przypadku Cajtfiksera Ewy Zachary.
Książka opowiada o tym jak w przyszłościowej Polski, która nie zmieniła nam się ani trochę pojawia się cud technologiczny. Cajtfikser! Urządzenie przypominające zwykły telefon, które jest naszym wehikułem czasu. Nikt, by nie przypuszczał, że ktoś będzie go używał do złych celów. Poznajemy rodzinkę Patrycji i Jerzego - zwykłego Polskiego małżeństwa - które zostaje zamieszane w aferę ożywienie swojej sąsiadki przez jej wnuków - Adasia i Michasia. Obaj chłopcy (a raczej Adaś) przywołują do życia zmarłą babcie, by zmieniła testament na ich korzyść.
Czemu się męczyłem? Było strasznie dużo przeskoków. Raz patrzyliśmy na perspektywę Jerzego i Patrycji, a raz na Adasia i Jerzego. Do tej mieszanki dołączone były liczne retrospekcje oraz przenoszenia w czasie.
Ostatecznie książka mi się bardzo spodobała. Nie zdradzę zakończenia, bo liczę, że ktoś będzie chętny przeczytać ;-)
Ocena całkowita: 7/10

Film miesiąca:
Miałem straszną ochotę odpalić sobie film. Ale nie zwykły film! Jakąś mega śmieszna komedie!
Spotkałem na pewniej stronie recenzje oraz trailer Rodzinnych rewolucji i powiedziałem sobie, że muszę to obejrzeć.
Totalne szaleństwo. Jedna z najlepszych komedii jaką ostatnio oglądałem.
Film opowiada o dwóch rodzinach - rodzinie Lauren i Jima. Lauren i Jim po swojej nieudanej rance chcą odpocząć i spędzić czas ze swoją rodziną. Trafiają do afrykańskiego kurortu oboje razem ze swoimi rodzinami. Podczas pobytu bohaterów czeka wiele zabawnych przygód.
Wszyscy którzy lubią zabawne filmy muszą to obejrzeć!
Ocena filmu: 9.5/10



No i na koniec grafika!










3 komentarze:

  1. Gratulacje Kubusiu. Mniej więcej wiem co robiłeś, bo moja przyjaciółka jest po poligrafie i robiła przy tej maszynie na praktykach. Co prawda jest dużaa. Co do kategorii "coś z miesiąca" to coś nowego, bardzo mi się podoba ;) czekam nową notkę, recenzje z Kosogłosa!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty się Bugaj ciesz xD Będziesz drukował opakowania Happy Meal, a ja będę je nadkrawał i perferował ;CCC A nasze koleżanki z Humana będą je pakować xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja idę na druk CzyDe i będę robił styropianowe Winxówny to pudełek xD
      Walnie się jeszcze parę osób na kasie i stworzymy MCowi konkurencje :D

      Usuń