piątek, 17 października 2014

#007 - Miesiące pełne wyjazdów i przyjęć.


This is the part when I say I don’t want ya,
I'm stronger than I've been before.
This is the part when I break free,
'Cause I can't resist it no more.
(Ariana Grande - Break Free feat. Zedd)




Dzień dobry wieczór. Cóż za piosenkę ja wybrałem na początek notki... No ale cóż, czasem tak jest, że coś Ci wpadnie w ucho i nie będzie chciało wyjść. Co u mnie? Jakoś nijako, bo nie potrafię określić swojego stanu teraz. Ani nie jest super no i nie jest źle. No zdecyduj się człowieku! W szkole nie idzie mi za dobrze co spowodowane jest moim niechodzeniem do niej. A to choroba, a to nie chcenie. Oj nieładnie!
Jeśli chodzi jeszcze o wcześniejsze dni to mogę powiedzieć, że było super. Jednym z tych okresów było spotkani się z takimi gwiazdami jak Czanś moja rzona i Konrad mój... nie... jednak to nie to xD Spotkaliśmy się za sprawą Cz_Flory (Dżoany) i kolesia z wolnasobota.pl na przed premierze trzeciego (dennego) filmu Winx. Oczywiście najjaśniejsza gwiazda musiała się spóźnić 30 minut błądząc po Wawie doprowadzając moją opanowaną rzonę do białej gorączki. Ale dzięki opanowaniu, Konrad nie został wgnieciony w znak! Poza tym pośmialiśmy się z dziwnych dzieci, grubej Musy, pijanego kolesia przez którego mało nie spawiowałem na seansie i oczywiście przygody w Złotych Tarasach. Konrad buszował po Empiku w poszukiwaniu Violki, ja byłem głodny - a to Ci nowość - Czandzia cały czas była rozbawiona, a specjalny gość był specjalnym gościem. No nie udało mi się dorwać Łasi i pośpiewać z nią Mityx'u, ale mogłem najeść się w KFC. Gruby ja. Po jedzeniu, a raczej w jego trakcie, nagraliśmy filmik podsumowujący pokaz Winx i mógłbym nawet go wrzucić. no ale są 2 ale. Primo - widać tam mnie, a drugie primo to, że powiedziane było tam ciut za dużo i wpadło parę nicków, które zostaną tylko znane dla naszej czwórki. Więc jak już to potnę i złoże, to zobaczycie wszystko w newsie na WB. 
Czas na werbel, bo... część urodzinowa. Urodziny przeminęły strasznie zabawnie i jak na mój żołądek strawnie ;D Pierwszym prezentem był przyjazd mamy. Od niej dowiedziałem, że zamiast kasy dostanę od ciotki tort urodzinowy - no i hajs się nie zgadza. Owa środa po szkole zaczęła się dziwnie, bo od pierogów. Gdy dojadłem pół talerza, do drzwi zadzwoniła ciocia, przynosząc z 6 rodzajów tortów. Oczywiście ja siup talerz na kolana i zacząłem gadać z ciocia o pierdołach. Po zjedzeniu pierożków zabrałem się od razu za napoleonkę, następnie za czekoladowo-wiśniowa, orzechowca, sernik z galaretką malinową, aż po jakieś z czekoladowe z polewą czekoladową z czekoladowymi różami. Od szkolnej paczki dostałem mojego Bioshocka 2, Terrarie i bułkę z malinową świeczka :D Od psiapsiuły długo oczekiwaną logiczną grę i czekoladowego zajączka wielkanocnego. Od rzony dostałem Luncie w mundurku *-*, a od AszaDżej, czyli od mojego wielorybka syrenkowego także Lunę, ale we wszystkich transformacjach <3 Dzień zakończyłem udanie i bez pawia, co chyba najważniejsze. 
To chyba na tyle. Mogę jeszcze napisać, że zapraszam na nowego bloga Patrycji 'aka Ateliee - http://segrete-parole.blogspot.com/ oraz jeśli otrzymacie VIP wejściówkę to do Konrada na http://smacznykonrad.blogspot.com












4 komentarze:

  1. O tym że jeszcze "Hetalię" dostałeś ode mnie to nie pamiętasz >.>. Hahaha xd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj zapomniałem :( No właśnie,a od rzony mam 5 tomów Hety ^^

      Usuń
  2. O Kubuś jestem podwrażeniem, że w tym dniu twój żołądek był sprawny. Heh, widać że masz niecoudane dni, fajne są takie zloty aż zazdrościć Ci. Tak na marginesie, to tęsknie za tym wszystkim co było. Za swobodą bycia naokrągło z wami..cóż teraz wszystko odchodzi i jest inaczej.Serdecznie Ci dziekuję za komentarz, wreście się dodał, bo jak mówiłeś miałeś problemo. Co do wyglądu bardzo tutaj orginalnie - niech zgadne szata graficzna wykonaniu Chandzi ? Zawsze poznam jej styl. Szkoda, smutno trochę ;( No coż.. Mam pytanie: gdzie to piękna moja praca - avek ? Bardzo Ci się spodobał ;) Dziękuje za wspominanie o Mnie. Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń