I'm taking you down
But don't you come around
I'm fearless
I'm fearless
(Olivia Holt - Fearless)
<porządny zieeew...> Witajcie po długiej przerwie czytelnicy.
Czas na jakieś świąteczne posty na blogach! Więc muszę wam coś napisać jak to było u mnie i inne takie takie. Czyli w poście będzie o Wigilii u mojej mamy i w klasowym gronie. Zapraszam!
19 grudnia była wigilia klasowa. Po dłuższych uproszeniach poszedłem, żeby nie narzekali i powiem, że nie zawiodłem się na tym! Pierwszym założeniem było - żadnych pierdół wigilijnych, jedziemy na całość i bierzemy PIZZE! Oczywiście wszyscy zaczęli klaskać i wiwatować, ze pizza. Ale potem pojawił się post na grupie facebookowej dotyczący tego, kto bierze, co na wigilie. No i tak się stało. 19 grudnia zrobiliśmy sobie prawdziwą wigilie klasową. Był barszcz, uszka, pierogi ruskie, ciasta, babeczki naszej wychowawczyni i kubkowo-sztućcowa piramida Pauliny! Oczywiście było mi głupio, bo nic nie wziąłem dlatego złapałem Weronikę i razem z panią Kasią poszliśmy do pokoju nauczycielskiego, aby skorzystać z mikrofali. Byłem tam pierwszy raz i przeżyłem szok. Było tam... cudownie. Wigilijne stoły, potrawy i nauczyciele łamiący się opłatkiem, jedzący i śmiejący się. Fajnie, że między nimi była taka fajna atmosfera :-) 3 razy musieliśmy odgrzewać skubane pierogi, bo zimne były cały czas. I tak zjedliśmy klasową pierwszą wigilijną kolacje (w poprzednim roku, w klasie pierwszej, nie było wigilii). Po Wigilii wraz Weroniką przeżyłem szok! Chłopaki z klasy zdążyli wciągu nie cały 40 minut zjeść 2 KILO uszek i 1 KILO pierogów... Oh my God!

Na poniższym zdjęciu można zobaczyć osran... obrzuconą cosiami choinkę. Sam w niej lubiłem te fosforowe gwiazdy co świeciły się na niebiesko *-* Były takie magiczne, jak z Krainy Lody xD
Jeśli chodzi o potrawy to myślę, że były takie tradycyjne jak karb, barszcz z uszkami, różne rodzaje śledzia, makaron z makiem i bakaliami (moja mam dodała jeszcze dla smaku miodu), ciasta i coś tam było jeszcze, ale zapomniałem :D Pod choinką nie było prezentów, a były ukryte... przede mną oczywiście, żebym nie zepsuł sobie niespodzianki. Ja nigdy na święta nie chce czegoś szczególnego więc dostaje słodyczy całą górę i kosmetyki. Od Ewelinki dostałem Winxy - grę i książkę (tą co chciałem ^^). Szybko minęło to wolne i trzeba było się zbierać do domu.

Książka miesiaca
Książka miesiąca został "Książę Mgły" Carlosa Ruiza Zafona. Książka ciężko do scharakteryzowania. Mamy tam elementy miłości pomiędzy Rolandem, a Alicją, ale pojawia nam się też moment grozy i horroru podczas ataku na Maxa w grobie, wypadek Iriny, czy porwanie na łodzi przez Księcia Mgły. Mamy elementy przygody, fantastyki i jeszcze pewnie paru innych kategorii. Dawno nie wzruszyłem się nad książką tak, że prawie płakałem w pociągu przy końcu!
Gorąco polecam tą książkę, ale uważajcie na końcówkę. Mnie na prawdę wkurzyła, że aż chciałem wyrzucić książkę!
No cóż... Czekają mnie jeszcze dwie książki z tej sagi "Trylogia Mgły"
Spodziewajcie się następnych części w następnych postach.
Film miesiąca
I znowu płacz. Ale gwarantuje, że nie obejrzycie tego filmu bez popuszczenia jednej kropli łzy!
Służące to dramat obyczajowy z 2011 roku opowiadający o życiu tkz. kolorowych służących w czasach walki z segregacja rasową. Dorwałem się do tego filmu ostatnio w telewizji, bo zaciekawił mnie opis. Główna bohaterka Skeeter wraca ze studiów do domu. Jest zawiedziona, że jej niania/służąca została zwolniona. W śród swoich "przyjaciółek" może zobaczyć jak są traktowane ich pomoce domowe. Skeeter postanawia wywołać skandal. Zaproponowała jednej z wpływowych redaktorek wydanie jej książki, książki która będzie pokazywała świat oczami zwykłych służących. Zaczyna się rewolucja w której pomogą jej Aibillen i Minny.
Kubusiu jestem zachwycona twoją notką, krótko i zwięźle. Po przeczytaniu jej, moje oczęta nabrały magii minionych świąt. Co do książki bardzo Mnie zaciekawiłeś chętnie szkubne sobie tą historie. Cóż co prawda posiadam całą paczkę e-booków, może wśród nich będę ona ;p U Mnie też było na klasowej wigilii sympatycznie i przyjemnie, jak nigdy. Chyba najlepsza. Nic, to tyle. Czekam na nową notkę buziaki :* Szczęśliwego Nowego Roku :*
OdpowiedzUsuń